To co pokazałem wyżej to budowle wykonane przez człowieka bardzo pierwotnego z epoki
tak bardzo sta-rego kamienia, że historycy mają prawdopodobnie problem w ustaleniu
przymiotnika. Wtedy to człowiek nie wymyślił jeszcze sztuki i stąd toporne ledwo
ociosane kamienne bloki. W miarę rozwoju intelektualnego w swoich budowach zaczął
poszukiwać piękna i faktycznie budował coraz "milej dla oka". Używał w dalszym ciągu
ogromnych elementów co świadczy o jego ogromnej sile fizycznej.
Na początek dwie "świątynie" starożytnego Egiptu wykonane z wielkich, kamiennych i
oszlifowanych perfekcyjnie bloków w formie doskonałych prostopadłościanów. Kąty
proste świadczą o używaniu jakiegoś starożytnego kątownika, którego nie znaleziono
być może dlatego, że był drewniany i nie zachował się do naszych czasów. Sprawa
uniesienia kilkudziesięciotonowych bloków na wysokość paru metrów też według
archeologów nie sprawiała żadnych trudności. Ludzi do pracy było mnóstwo, lin
i drewna też. Dodać należy kilka starożytnych wielokrążków i gotowe. I jeszcze
jedno ważne spostrzeżenie - w Egipcie występował jeszcze "koordynator jednolitości
wysiłku" przedstawiany na starożytnych rysunkach jako człowiek z batem.
 |
 |
Ozyrejon w Abydos |
Świątynia Chefrena w Giza |
Takie jak tu bloki, ale w większej skali oglądać możemy w Baalbeck i też w Egipcie
(zdjęcia poniżej), gdzie w assuańskim kamieniołomie odkryto największy blok, jeszcze
nie oddzielony od skały macierzystej. Miał to być (tak głosi nauka) obelisk dla
królowej Hatszepsut, jednak zrezygnowano z jego oddzielenia od podłoża z powodu
pęknięcia. Skąd wiadomo, że dla Hatszepsut skoro brak jakiegokolwiek napisu? Czy
tylko dlatego, że wiek obelisku określono na czas jej panowania?
Wszystko jasne, ale ... Czy pęknięcie jest wynikiem "złego" obchodzenia się z
kamieniem, czy pokazem działania sił natury. Na domiar złego, nauka nie jest w
stanie odpowiedzieć kiedy to się stało. Pozostaje tylko gdybanie i myślenie
życzeniowe, tak powszechnie stosowane przez historyków w udowadnianiu hipotez.
A jeśli blok pękł z przyczyn naturalnych 12,5 tysięcy lat temu?......
Przenieśmy się bardziej na północ, do libańskiego Baalbeck. Tutaj też odnaleziono
bloki kamienia przewyższające jednak wagą te z Abydos. Na skrajnych fotografiach
pokazane są fundamenty świątyni Jowisza zbudowane z potężnych kamiennych bloków.
Waga? Bagatela. Po kilkaset ton.
Baalbeck. fenickie miasto Baala. Od imienia tego boga prawdopodobnie wywodzi się imię
naszego diabła - Baalzebub (z polska Belzebub, zwany też Lucyferem). Czy to przypadek,
że imię Lucyfer oznacza - niosący światło?. Grecy utożsamiali go z Heliosem. Kanon
nauki umieszcza tę budowę na około 3 tysiące lat pne., natomiast budowę świątyni
Jowisza przypisuje się Rzymianom gdzieś między I a III wiekiem ne. Ze świątyni
Jowisza pozostało kilka kolumn o wysokości 20 m, które cudem ostały się po jakiś
trzęsieniach ziemi. Znając "technikę" Rzymian nie wydaje mi się, by byli oni
twórcami fundamentów świątyni. W Rzymie nie odnaleziono tak gigantycznych bloków
kamiennych. Ponadto nie mogę sobie uświadomić w jaki sposób, jaką techniką Grecy lub Rzymianie
transportowali ciężkie bloki (mówimy o dziesiątkach ton) na znaczne wysokości.
Przenieśmy się teraz do grodu Atreusza w Argolidzie na greckim Peloponezie. Powstanie
grodu nauka umieszcza w drugiej połowie II tysiąclecia pne i wiąże go z tak zwaną
kulturą mykeńsko-egejską. Z pobieżnych obliczeń wynika, że ta kultura jest młodsza
od sumeryjskiej. Jak wyglądały budowle Sumerów? Przede wszystkim inny budulec.
W Mykenach olbrzymie kamienne bloki, w Sumerze cegły ze słomy, gliny i mułu.
Porównując styl Achajów ze stylem w Sumerze nie sposób oprzeć się wrażeniu, że postęp
techniczny jest w tym wypadku na wstecznym biegu. Tłumaczenie, że Sumerowie używali
tylko miejscowego surowca jakoś mnie nie przekonuje. Dlaczego inne ludy zdolne były
sprowadzać kamień z odległości setek kilometrów, a Sumerowie nie? Lwia brama, wejście
do twierdzy achajskiej jest łudząco podobna do głównej bramy Machu Picchu. Podobna
belka stropowa, podobny górny łuk belki. W Machu Picchu brakuje tylko rzeźby lwów.
Zwróćmy uwagę na mur w prawo od bramy. Czy nie przypomina murów "antysejsmicznych"
w Ameryce Południowej czy Delfach?
Dwie następne fotki to skarbiec Atreusza. Spójrzmy na belkę stropową nad wejściem.
Potężna i do tego wyprofilowana. Waga - 120 ton. Przed wejściem do skarbca ogromny
blok w murze, poprzycinany po bokach. Mam wrażenie, że ten styl budowy sprawia
wrażenie posępnego. Czy nie miał wzbudzać strachu? Czy nie miał pokazywać
charakteru i potęgi władcy? Czy wreszcie nie miał oznajmiać przybyszowi -
ten który tu mieszka jest potężniejszy od ciebie, jest półbogiem? A może
potężne mury chroniły dostępu zwykłym ludziom do niebezpiecznych materiałów
znajdujących się wewnątrz?
Teraz przenieśmy się do Ameryki Południowej. Zacznę od największych "kamieni" jakie
udało mi się znaleźć. Znajdują się one w małej wiosce Ollantaytambo w tak zwanym
"kręgu inkaskim". Obszar ten, zajmujący prostokąt 150 na 80 km grupuje największe
zabytki prehistorii Peru. Machu Picchu, Ollantaytambo, Pisac, Tambomachay, Qenko,
Tipon, Sacsayhuaman oraz perłę kamieniarki Cusco.
Miałem duży problem z doborem zdjęć, które mówiły by wszystko o tej potężnej budowli.
Wybrałem trzy. Z lewej stwarzający wrażenie jednolitego blok, zwany przez uczonych
świątynią Słońca, a składający się z sześciu ściśle dopasowanych bloków. Luki pomiędzy
kamiennymi blokami uszczelniono kamienną "plasteliną". W środku wejście w murze
poniżej "świątyni" oraz blok kamienia, który usiłuje "przesunąć" turysta.
Widać ogrom, ogrom i jeszcze raz ogrom. Czy była to świątynia Słońca? Śmiem wątpić.
Brak tu ozdobnych wejść, miejsc na obiekty kultu. Bardziej przypomina to jakiś obiekt
przemysłowy. Nikt zapewne jeszcze nie próbował ustalić, co znajduje się za kamiennym
murem. Uczeni w nazywaniu takich miejsc idą raczej rozpędem niż rozsądkiem. Cały
obszar wokół budowli wygląda jak po wielkim trzęsieniu ziemi, w około porozrzucane
olbrzymie bloki, niektóre można znaleźć nawet u podnóża góry. Można sądzić, że
straty były tak duże, że nie zdecydowano się na odbudowę. A może nie miał kto
odbudować? Duże trudności nastręcza określenie charakteru budowli. Dzisiejsza
technika nie pozwala na złożenie odłamków i części ze względu na ich wagę w jedną
prawdopodobną całość. Stąd bezsensowne nazwy i domysły.
Najlepiej utrzymane ruiny w całym Peru. Można rzec pozamiatane, wygrabione, trawka
przystrzyżona. Tu i ówdzie dostojnie wałęsają się lamy. No i oczywiście zawsze
tłum turystów. Nie widać natomiast żadnego śladu poważniejszych badań archeologicznych.
Przenosi się tylko mniejsze kamienie (bo takie może unieść człowiek) z miejsca na
miejsce i to jest cała działalność tamtejszych archeologów.
Miasto sprawia wrażenie zniszczonego, a następnie odbudowywanego lub też budowanego
w kilku "technologicznych" etapach. Widać to po ułożeniu kamiennych murów. Jedne z
wielką precyzją i dbałością, inne bardziej niedbale i trochę chaotycznie. Czuć po
prostu jakąś zmianę technologii w obróbce i układaniu kamieni. Jak już wspomniałem,
nie spotkałem fachowych opracowań archeologicznych. Absolutny brak pomiarów, same
ogólniki. Tu proszę państwa świątynia główna, tu trzech okien, a tu Słońca. Zwykła
gadanina w aureoli nauki. Na fotografiach: świątynia główna, główna brama i
Intihuatana - kamień Słońca prawdopodobnie wycięty (a nie wyrzeźbiony) z jednej
bryły skały.
Najsłynniejsze ruiny świata. Znane dzięki pracy Artura Poznanskyego (nazwisko z
rodowodem polskim nie ma nic wspólnego) i Edmunda Kissa. Znane przede wszystkim z
bramy Słońca wyciętej z jednego bloku andezytu. Miasto, które według Poznanskyego,
doświadczyło kataklizmu około 12 tysięcy lat temu.
Obok miasta, w wykopie podczas budowy drogi znaleziono wymieszane ze sobą szczątki
ludzi, zwierząt, ceramiki. Jest tego bardzo dużo. Tak dużo, że nikomu nie udało się
jeszcze dokonać klasyfikacji. Miasto zniszczyła olbrzymia powódź. Ale czy to była
powódź, czy też tsunami z jeziora Titicaca? Oficjalna nauka pomija ten fakt
milczeniem. Jest tylko zdziwienie, dlaczego kiedyś linia brzegowa jeziora
przebiegała inaczej i dlaczego jej płaszczyzna nie jest równoległa do obecnej.
Przyjęcie założenia "wielkiego uskoku..." doskonale to tłumaczy. Najpierw jezioro
cofa się na północ, by po jakimś czasie ze zdwojonym impetem ruszyć na południe i
zatopić miasto. Linia brzegowa zajmuje nowe miejsce, ale płaszczyzna wody, na skutek
zmiany położenia geograficznego, nie jest już równoległa do poprzedniej.
Tarxien • Mnajdra • Hagar Qim |
Przenieśmy się na teren Europy. Tutaj też można odnaleźć cyklopowe budowle. O
Mykenach już wspomniałem. Jeszcze mamy Tiryns, Gigantję, mnóstwo rozrzuconych po
kontynencie budowli megalitycznych. Czy fundamenty Aten, Delf i innych starych miast
greckich też pamiętają czasy Bogów? Przedstawiam budowle na małej wyspie na morzu
Śródziemnym - na Malcie.
Od lewej ruiny Tarxien, dalej Mnajdra i Hagar Qim. Rzadko można je znaleźć w
literaturze, bo nie pasują zupełnie do niczego. Budowane na planach okręgu czy
owalu, nie przypominają zupełnie nic znanego. No i te olbrzymie bloki kamienne.
Jakaś światowa zaraza, moda czy jeszcze coś innego? Od pozostałych w innych częściach
świata odróżnia je stopień zniszczenia. Sądzę, że jest to wpływ zmian klimatycznych
oraz warunków atmosferycznych w Europie, oddziałujących na nie przez tysiące, jeśli
nie więcej lat.
Najsłynniejszy krąg świata. Obserwatorium astronomiczne pierwotnych, miejsce kultu
Druidów, krąg składania ofiar? Nie ma sprecyzowanego celu, dla którego zostało
zbudowane. Wiek ustalono na 1900-1400 lat pne. Mnóstwo teorii, ale żadna nie jest
pewna. Wiek obiektu określono na podstawie badań C-14 szczątków niespalonego drewna
i szkieletu jakiejś padłej zwierzyny.
To co dzisiaj widzimy, to ruiny w opłakanym stanie, a prawdopodobnie kiedyś były
to doskonałe prostopadłościenne bloki. Czas i klimat zrobiły swoje. Erozja zniszczyła
pierwotne kształty. Kilka podpór leży przewróconych na ziemi. Czy nie jest to efektem
potężnego trzęsienia ziemi? Kamienny kromlech Stonehenge jest jedynym w swoim rodzaju.
Znanych jest jeszcze kilka, ale żaden mu nie dorównuje.
Kiedy faktycznie został wzniesiony? Kiedy uległ zniszczeniu? Być może został
zniszczony przez wielkie trzęsienie ziemi 12,5 tysiąca lat temu. Wielka Brytania
nie jest terenem sejsmicznym. Zwróćmy także uwagę na sposób połączenia podpór z
legarami. Wszystkie łączone są za pomocą czopów i wypustów.
Trylit, czyli obiekt złożony z trzech części kamiennych. Znajduje się w archipelagu
wysp Tonga na Pacyfiku. Okazuje się, że także na wyspach oceanu Spokojnego istniała
cywilizacja zdolna obrabiać olbrzymie kamienne bloki.
Ten o tyle jest ciekawy, że poziomy blok kamienia jest dokładnie wpasowany w specjalnie
wykonane wycięcia w pionowych kolumnach. To co dziś widać, to efekt działania wiatru i
deszczu. Na początku obiekt ten miał zapewne wygląd doskonałych prostopadłościanów.
Ciekawe ile trzeba lat oddziaływania sił przyrody, by doprowadzić do takiej erozji?
Jaka ludzka cywilizacja używała tych naczyń w gospodarstwach domowych? Na terenach
dzisiejszego Laosu znaleziono całe pola usiane takimi naczyniami. Dlaczego wykonano
je z tak trudnego w obróbce surowca jakim jest kamień? Co przechowywano w tak trwałych
naczyniach?
Co mogło spowodować rozbicie tak potężnych naczyń? Jaka siła spowodowała taki
nieporządek? Czy naczynia od początku były zagrzebane w ziemi, czy zasypało je
wielkie tsunami wywołane "wielkim uskokiem skorupy ziemskiej"?
Jak już zdążyliśmy zauważyć, używanie do budowy olbrzymich kamiennych bloków nie jest
domeną jednego kraju, czy obszaru. Na podstawie pokazanych przykładów można wysnuć
wniosek, że ta technologia była obecna na całym świecie. Nie wszystkie wyglądają jak
"spod igły", lecz jest to efektem działania różnych warunków atmosferycznych i jak
sądzę, także sejsmicznych.
Na terenie Iranu stoi budowla z dużych, kamiennych bloków oczywiście ochrzczona
przez naukę grobowcem. Czy takie było pierwotne przeznaczenie? Nie wiadomo. Obok
piramida w greckiej Argolidzie, której wiek określa się na dużo starszy od wielkiej
piramidy. Zahi Hawass z powodów czysto komercyjnych ma inne zdanie i oczywiście
protestuje. Dlaczego jednak rząd Grecji zabronił przeprowadzenia tu dokładnych
badań? Na trzecim zdjęciu przejście w murze zamku "Biała czapla" w Japonii.
Zamek określany jako współczesny, ale skąd pewność co do fundamentów i murów?
 |
 |
 |
 |
 |
Abydos |
Indie |
Peru |
Petra |
Qenko |
Jaka to cywilizacja na całym świecie używała technologii pozwalającej ciąć kamień?
Oczywiście, obowiązująca teoria mówi tylko o mozolnym skuwaniu skały przez ludzi z
epoki kamiennej, bo żadnemu badaczowi nie przyszło na myśl, by przyjrzeć się z bliska
takim schodom i to w miejscach, gdzie najrzadziej stawia się stopy. Nikt nie zastanowił
się, dlaczego w tych miejscach powierzchnie też są gładkie. Tu nie pomogą bajania o
czasie i o wygładzaniu przez tysiące bosych, pielgrzymich stóp.
 |
 |
 |
 |
Mykeny |
Karystos |
Liban |
Sacsayhuaman |
Czy takie bramy wznoszono tylko przy pomocy drewnianych drągów, ziemnych nasypów,
lin wykonywanych z dostępnych roślin i ludzkiej siły fizycznej? Jak przesuwano
później te kamienne bloki na swoje miejsce? Dlaczego, w celu udowodnienia tej
teorii nie zebrała się grupa tych naukowych geniuszy, by zbudować choć podobną
bramę? Powód jest tylko jeden - łatwiej powiedzieć niż wykonać.
Dlaczego tak się dzieje, że wszyscy bez wyjątku archeologowie i historycy są zgodni,
że to wszystko wykonał i wybudował człowiek? Dlatego, że jak w każdej poważnej
organizacji tak i tu obowiązuje zakaz samodzielnego myślenia i należy wyrażać
ściśle określone poglądy zaakceptowane przez naukową gerontokrację. Sankcje dla
nieposłusznych są określone tak ściśle, że aż matematyczne - usunięcie poza nawias,
zredukowanie do zera itd., co powoduje skutki już bardziej bliższe humanizmowi -
żegnajcie darmowe podróże, żegnaj sławo czy żegnaj wystawne życie.
|